Czym się różni offroad od overlandingu w teorii i praktyce 

Aby zrozumieć różnicę, warto najpierw sięgnąć do źródła. Czym jest overlanding, tak często stawiany obok offroadu? W niedosłownym tłumaczeniu oznacza podróż lądem. Jednak do jego zdefiniowania najważniejszy jest nie sam środek transportu, a czas trwania przygody. Do tego równie ważna jest długość dystansu do miejsca destynacji. W overlandingu bowiem bardziej niż cel liczy się sposób jego osiągnięcia oraz droga konieczna do przebycia. A ta często bywa z góry nawet niedookreślona.  

To co jeszcze znamienne dla tego sposobu turystyki, to duża niezależność od świata zewnętrznego i tym samym wysoka samowystarczalność. Dlatego też overlanding często utożsamiany jest z rozwojem osobistym, zdobywaniem nowych umiejętności i kształtowaniem charakteru. Często taka podróż idzie w parze z eksplorowaniem nieodkrytych terenów, spaniem pod rozgwieżdżonym niebem oraz poznawaniem nowych kultur. To uczy nie tylko otwartości i tolerancji, ale również pokory.  

W związku z tym o ile przejazd pociągiem relacji Barcelona–Madryt niewątpliwie jest podróżą, to nazywanie jej overlandingiem byłoby sporym nadużyciem. Natomiast taka wycieczka koleją Transsyberyjską nosi zdecydowanie więcej cech, które moglibyśmy podpisać pod tym słowem. Nie ma co jednak ukrywać, że nas najbardziej interesuje overlanding w wersji na cztery koła, a ściślej – 4×4.  

W przypadku uprawiania overlandingu, tak samo jak i offroadu, do czynienia mamy zwyczajowo z terenówką z napędem na wszystkie koła oraz jazdą po bezdrożach. Mimo tych części wspólnych różnica pomiędzy dwoma pojęciami jest bardziej znacząca. Główną z nich jest cel wyprawy. W offroadzie chodzi przede wszystkim o zmierzenie się z przeszkodami terenu za pomocą samochodu. W grę więc wchodzi sprawdzenie technicznego potencjału pojazdu oraz swoich sił i umiejętności. Jednak tych głównie za kółkiem, w jeździe po błocie, wodzie, piachu oraz dolinach czy koleinach.  

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w czasie podróży overlandingowej mierzyć się z wyzwaniami offroadowymi. Dlatego tez nieraz overland nazywany jest po prostu wyprawą off-road. Nie zmienia to faktu, że w podstawowym znaczeniu offroad oznacza zabawę raczej ograniczoną w czasie, krótkotrwałą. Często zamkniętą w konkretnym rajdzie w terenie lub przeprawie. Do tego bardziej wymagającą motoryzacyjnie niż turystycznie. W związku z tym, przygotowanie siebie i samochodu będzie wyglądało tym wypadku inaczej. Zarówno pod względem wymaganego ekwipunku, akcesoriów, ale też przede wszystkim specyfikacji samochodu. 

W ekstremalnym offroadzie kluczowe jest solidne testowanie wytrzymałości i możliwości terenowych pojazdu. Dlatego tutaj najczęstszym wyborem kierowców jest klasyczna terenówka z zawieszeniem zależnym odpowiednio zmodyfikowanym i podniesionym oraz manualnym napędem na cztery koła z odpowiednimi oponami do terenu. Wielokrotnie jednak podkreślamy, że to sposób użytkowania determinuje, co jest naprawdę niezbędne. 

Naturalne więc, że overlanding ze względu na swoje odmienne podejście do jazdy terenowej będzie wymagał zgoła innych funkcjonalności. Co prawda wszystko pozostaje kwestią preferencji, ale możemy zaryzykować stwierdzenie, że samochód z zawieszeniem niezależnym czy półzależnym zapewni więcej komfortu w czasie długiej podróży. Podobnie jak automatyczny napęd, który nie będzie wymagał większego zaangażowania i sam ustawi odpowiedni tryb pracy dostosowany do rodzaju terenu oraz do czynników atmosferycznych.  

Niewątpliwie jednak ładowność jaką oferują samochodu terenowe, SUV-y, kampery, crossovery i inne, to największa z zalet dla podróży na czterech kołach. Umożliwia to chociażby stworzenie indywidualnej zabudowy, ale też mniej inwazyjnych aranżacji, jak np. zainstalowanie namiotu dachowego, systemu odzyskiwania wody, paneli słonecznych, sprzętów kuchennych i wszelkich rozwiązań pozwalających na całkowitą niezależność w terenie.  

Koniec końców za dodatkowymi akcesoriami i instalacjami idzie oczywiście „nadprogramowa” waga. Z tego względu podniesienie pojazdu oraz inwestycja w porządne, odpowiednie sprężyny jest zdecydowanie tym, o czym warto pomyśleć przed wyjazdem w dłuższą podróż.  

Oprócz oczywistych akcesoriów, które są potrzebne do przetrwania w trakcie dłuższego pobytu poza domem i życia w terenie, a których dobór jest dość indywidualny, warto szczególnie zadbać o sprzęt ratowniczy czy survivalowy (np. trapy, saperkę, toporek, nóż, podnośnik, apteczkę i wiele innych) oraz holowniczy. Na myśli mamy szczególnie wyciągarkę do samochodu oraz dodatkową linę syntetyczną wraz z szeklami. Taki zestaw da Ci potencjalną możliwość samodzielnego wydostania się z tarapatów. 

Co prawda w razie dość dużej wtopy prawdopodobnie bez czyjejś pomocy i tak się nie obejdzie, ale nie mając tych rzeczy pod ręką możesz odebrać sobie sporą szansę na w miarę bezproblemowy ratunek. Kiedy masz ze sobą obstawę, albo wiesz, że w razie wypadku i tak będziesz szukać pomocy, zastąp linę syntetyczną kinetykiem. Ten da zdecydowanie lepsze efekty. A o tym, co jeszcze może się przydać oraz jest konieczne do overlandingu dowiesz się z naszych tekstów o tym, jak przygotować samochód na wyprawę oraz jakie są akcesoria off-road przydatne w tarapatach.